Nagrody Wójta Gminy 2016

17 sierpnia 2016

przez admin

NAGRODY WÓJTA GMINY ZA OSIĄGNIĘCIA W DZIEDZINIE TWÓRCZOŚCI ARTYSTYCZNEJ – FOTORELACJA

W piątek, 12 sierpnia 2016 r. podczas XXV sesji Rady Gminy w Sulmierzycach nastąpiło uroczyste wręczenie Nagród Wójta Gminy Sulmierzyce za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury, które odbyło się w Gminnej Bibliotece Publicznej w Sulmierzycach. Gratulacje, nagrody i okolicznościowe dyplomy z rąk Wójta Gminy – Gabriela Orzeszka, Przewodniczącego Rady Gminy – Tadeusza Kruszyńskiego oraz Przewodniczącej Komisj Oświaty, Zdrowia i Zaopatrzenia Ludności – Danuty Zając odebrali członkowie Gminnej Orkiestry Dętej w Sulmierzycach oraz twórcy ludowi – Henryk Chałubiec, Jerzy Kacprowski oraz Dariusz Kuśmierek. Wszystkich tegorocznych laureatów było 26.

Wójt oraz Przewodniczący Rady Gminy, w swoich przemówieniach do zgromadzonych, dziękowali nagrodzonym za ich pracę, trud i zaangażowanie, podkreślili także ich wkład w upowszechnianie kultury, aktywizację lokalnej społeczności i promocję gminy zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Natomiast obecni na uroczystym spotkaniu zaproszeni goście podkreślali rolę rodzimej kultury i tradycji, z której się wywodzimy, w kształtowaniu pozytywnych postaw wśród młodych ludzi.

Na zakończenie uroczystości nagrodzony poeta – Dariusz Kuśmierek przeczytał zgromadzonym swój wiersz:

„Sulmierzyce /z lotu ptaka/

Skromna zmiana… ale taka…
/Nic za darmo Nam nie dają/
Ujrzysz wszystko z lotu ptaka;
/Czasem cuda się zdarzają/
Tam na przykład orzeł z krzykiem
Lot swój zniżył nad orlikiem.

Pan Twardowski /nasz sokole/
Przez przypadek spojrzał na dół…
Ujrzał logo w ronda kole,
Gdy wzrok padł na ziemski padół.
Przez ciekawość zsiadł z koguta;
Maki…, wrzosy… , może ruta… ?

Błotniak wrócił w swoje strony…
Zrobił rundę nad boiskiem…
Naraz zawisł… Zadziwiony
Dziób wykrzywił… Z wielkim piskiem
W struny wiatrem silnie pluje:
Cóż to? Co tu się buduje?

Dach zielony. Ściany w paski.
Dech zapiera. Głos się zatnie…
Nikt nie czeka na oklaski;
To piłkarzy dobrych szatnie.
Na nic wrzaski… ,na nic krzyki;
Skromny prezent za wyniki.

Na remizie bocian siedzi…
/Nie ma kużni…, coś tam klepią/
Każdy ruch na ziemi śledzi;
To fachowcy ściany lepią.
Spójrz przez okno – postęp wielki;
Czasem szarpną coś z butelki.

Szary śpiewak wzniósł się w górę,
By na ludzką spojrzeć dolę.
Nim napotkał pierwszą chmurę;
Na Wydrzyną spojrzał Wolę.
Jest świetlica – nie do wiary;
Kiedyś stał tu zetor stary.

Wzbił się wyżej ,by z wysoka
Wzrokiem objąć okolicę.
Obraz Piekar wpadł do oka;
Potem Moskwa…, Chorzenice…
Jak te grzyby co deszcz czują;
Wszystko wokół remontują.

Błądzą młódki… Błądzą wdowce…
A hodowców wszystko wkurza.
Zeszły ptaki na manowce,
Bo w eterze istna burza.
Tu coś burzą, tam budują;
Nowe dachy zaskakują.

A ta ścieżka co się wije?
Skrzeczy sroka: nie do wiary…
Niosą babcie po dwa kije;
Na rowerze ramol stary.
Uważajcie na zakręty,
Bo to Unii są prezenty.

Słyszę czaplę… Coś ją boli?
Nie! To okrzyk jest radości…
Ryby łapać Wójt pozwoli;
Nie zostawię nawet ości.”